Chyba przyznasz, że tytuł tego wpisu daje do myślenia i jest co najmniej.. dziwny. ;)
Ale taki właśnie miał być. Zależało mi na tym, abyś w niego kliknęła i dowiedziała się jak w prosty sposób można przedłużyć żywotność twojej formy do pieczenia.
Jeżeli ten temat wydaje Ci się ciekawy to zachęcam Cię do
dalszej lektury. Jeżeli jednak nie trafiłam, zapraszam Cię na stronę główną
mojego bloga, gdzie możesz znaleźć ciekawe inspiracje na wypieki lub obiad.
Skoro nadal tutaj jesteś to prawdopodobnie tak jak ja choć
raz w życiu spotkałaś się z widokiem podrapanej blaszki do pieczenia, tak
jak na poniższym zdjęciu.
Przyznasz, że nie wygląda to atrakcyjnie ani przede
wszystkim apetycznie.
Te wszystkie rysy i obtarcia najczęściej są skutkiem "obkraiwania" ciasta za pomocą ostrego przedmiotu, jak np. nóż. Sama tak do
tej pory robiłam i mimo tego, że dbam o swój sprzęt kuchenny, z biegiem czasu
formy coraz bardziej przypominały tę ze zdjęcia. Swoją drogą jest to poprzednia
forma, z której korzystałam. Aż ciężko mi uwierzyć, że doprowadziłam (lub
bardziej sama się doprowadziła) do takiego stanu zaledwie w kilka tygodni..
Ale do rzeczy. Istnieje pewien prosty sposób na to, aby całkowicie
zrezygnować z "obkraiwania" ciasta przed zdjęciem boczków formy. Folia rantowa (jak ta ze zdjęcia poniżej) pozwala w łatwy
sposób delikatnie oddzielić boczki od spodu blaszki nie używając żadnych
dodatkowych przedmiotów. Dodatkowo, mniej sztywne warstwy mają doskonałą
podporę. Podkreślę również, że folii można używać jedynie do ciast na zimno - nie nadaje się do pieczenia w piekarniku.
Folię usuwa się bardzo prosto, co możecie zobaczyć na jednym
z moich ostatnich filmów na kanale YouTube z wykonania cista "Japoński ogród" czy też
"Montenegro". Myślałam, że jest jednorazowa, jednak ku mojemu zaskoczeniu wytrzymuje
nawet mycie w zmywarce. Chociaż ja z reguły czyszczę ją ręcznie, postanowiłam
sprawdzić również tę "wygodniejszą" opcję.
Zdaję sobie sprawę, że folia rantowa nie jest odkryciem na
miarę maszyny parowej czy też telefonii komórkowej, ale myślę, że wielu z Was
umili pracę w kuchni. Tak było w moim przypadku.
Jeżeli chcecie zdobyć taką folię mam dobrą i złą wiadomość.
Dobra jest taka, że oferuję ją w moim sklepie w komplecie z
okrągłą lub kwadratową formą do pieczenia. Myślę, że można ją dostać w wielu
sklepach cukierniczych, nie tylko u mnie. Tutaj jednak pojawia się ta gorsza
wiadomość – trzeba zamówić całą rolkę, co najmniej 10 metrów. Biorąc pod uwagę
to, że można używać jej wielokrotnie wydaje mi się, że aż 10 metrów może okazać
się zbytecznym wydatkiem.
Dajcie mi znać, czy podoba Wam się takie rozwiązanie, czy może uważacie, że folia jest zbędna i nie wniesie żadnej wartości do waszych wypieków. Jestem ciekawa Waszych opinii.
Jeżeli chcecie przetestować ją w praktyce, zapraszam do
zapoznania się z ofertą sklepu Prosty przepis na. Być może znajdziecie coś dla
siebie.
Pozdrawiam serdecznie, życzę miłego wieczoru i samych udanych wypieków ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz